Aby sprawca łódzkiego mordu nie został wyniesiony na pomniki |
|
|
|
UWAGA - STAN PRZEDREWOLUCYJNY
Wariactwo, jakie uprawia Jarosław Kaczyński wcześniej, czy później przyniesie komuś śmierć. Tak przewidywali od kilku tygodni dwaj emeryci, Stanisław Rząsa i jego sąsiad, z perspektywy Soliny. – Judzi i judzi bez opamiętania, wreszcie komuś puszczą nerwy i dojdzie do nieszczęścia – powtarzali.
Kiedy obaj dowiedzieli się o zamachu na siedzibę i biuro poselskie Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, struchleli ze strachu i przerażenia. Nie są żadnymi prorokami, ani socjologami zajmującymi się zachowaniami społecznymi, a przewidzieli to, co według nich było nieuchronne. |
Więcej…
|