Wyszukiwarka

Polowanie na generała

  • Polowanie na Generała
  • Polowanie na Generała

Za wrotami cudów

  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów

Lewiatan Królowej Bony

  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony

Linki



Strona główna Aktualności Bohaterki „Tajemnic Soliny” znowu w akcji, czyli śmierć pięciu osób mogących wyjaśnić kulisy afer solińskich
Bohaterki „Tajemnic Soliny” znowu w akcji, czyli śmierć pięciu osób mogących wyjaśnić kulisy afer solińskich PDF Drukuj Email

JUŻ PIĘĆ OFIAR


Pięć osób mogących wyjaśnić kulisy afer, czyli nieprawidłowości przy pracach zleconych przez Zespół Elektrowni Wodnych Solina – Myczkowce S.A. w latach 2001-2002 niespodziewanie zmarło od czasu, gdy sprawą zajęła się prokuratura. W tym były prezes. Dwie z nich popełniło samobójstwo.

W Solinie i Bieszczadach coraz głośniej mówi się, że dopadło ich przekleństwo dwóch wiedźm, Mychaliny Datkowej i Tekli Zawiłykowej, bohaterek książki „Tajemnice Soliny”, które czarami próbowały powstrzymać budowę zapór w Solinie i Myczkowcach.


Samobójstwo popełnili: były kierownik działu inwestycji Zespołu Elektrowni Wodnych Solina – Myczkowce S.A, w jednym z hoteli w Warszawie i prezes zarządu spółki realizującej zlecania solińskie. Pozostałe zmarłe osoby oprócz prezesa to jego sekretarka będąca jednocześnie dyrektorem biura zarządu i lobbysta bogatych osób będący częstym gościem byłego prezesa. Jego siostrzenica była żoną wspomnianego prezesa zarządu spółki realizującej zlecania solińskie, które popełnił samobójstwo w Łobozewie nieopodal Soliny. W domu, który jak się mówi, wybudował w trakcie wykonywania prac na rzecz elektrowni.

Tymczasem przed Sądem Okręgowym w Krośnie dobiega proces pozostałych kilkunastu osób oskarżonych o nieprawidłowości przy zlecaniu robót przez Zespół Elektrowni Wodnych Solina – Myczkowce S.A. w latach 2001 2002. Jednak sprawa wygląda tak, jakby mieszały w niej bieszczadzkie demony i inne złe moce. Czynią wiele, by jeszcze żyjący główni beneficjenci afer nie ponieśli kary wymierzonej przez sądy, ale w zaświatach. Jakby doczesne kary miały być mniej dolegliwe niż boże. M. in. sprawiły, że zmieniali się prokuratorzy prowadzący śledztwo.

Tymczasem w Bieszczadach o różnych powiązaniach związanych z solińskimi aferami coraz głośniej. Wygląda na to, jakby niektórym rozum odbierało. Padają najprzeróżniejsze pomówienia o sędziach, którym rzekomo jeden z bieszczadzkich biznesmenów zamieszany w różne afery organizował atrakcyjne wycieczki do krajów śródziemnomorskich. Dlatego są na jego pasku i może dalej robić bezkarnie przekręty. Oczerniany jest również jeden z emerytowanych prokuratorów, który podobno trzyma w ręku wszystkie nici różnych układów. Niektórzy uważają, że tylko specjalna ekipa śledczych z Warszawy, wolna od miejscowych powiązań może rozwikłać sprawę. Krótko mówiąc kipi od różnych domysłów i jak dotąd bezpodstawnych oskarżeń. Należy jednak wierzyć, że to wszystko jest nieprawdą i służy tylko do podważeniu zaufania i dobrego imienia wymiaru sprawiedliwości.

Wiele wskazuje na to, że potrzebne są egzorcyzmy, aby Mychalina Datkowa i Tekla Zawiłykowa nie sprowadzały już więcej złych duchów nad Solinę. Jest to konieczne natychmiast chociażby z tego względu, aby kolejne osoby mające coś do powiedzenia w sprawie afer solińskich nie popełniały samobójstwa lub nie zapadły na śmiertelną chorobę. Chodzi też o to, aby dobre imię wymiaru sprawiedliwości ocalić przed demonami, czarami i złymi mocami.

Niezależnie od tego należy wierzyć, ze Sąd Okręgowy w Krośnie jest odporny na działanie złych mocy. Jest to w końcu sąd wyższej instancji w Krośnie, a nie rejonowy w jakimś zapyziałym miasteczku, gdzie ludzie wierzą w czary mary.

Jest to wreszcie sąd cieszący się dobrą reputacją, opinią i renomą.

Henryk Nicpoń

 

reklama