Wyszukiwarka

Polowanie na generała

  • Polowanie na Generała
  • Polowanie na Generała

Za wrotami cudów

  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów
  • Za wrotami cudów

Lewiatan Królowej Bony

  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony
  • Lewiatan Królowej Bony

Linki



Strona główna Artykuły Widokówka, która zagrażała bezpieczeństwu PRL
Widokówka, która zagrażała bezpieczeństwu PRL PDF Drukuj Email

JEDNA Z TAJEMNIC SOLINY ROZWIĄZANA

Tajemnice Soliny”, książka Henryka Nicponia podbijająca serca czytelników, jest na mnóstwo sposobów weryfikowana. Stanisław Rząsa z Soliny, jeden z jej bohaterów, odnalazł widokówkę, która według SB stanowiła zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Jest czarno-biała i przedstawia fragment zapory i nic więcej. Aż się wierzyć nie chce, że według służb specjalnych Polski Ludowej zdradzała jedną z kluczowych tajemnic państwa.

  

Patrząc na tę widokówkę trzeba pamiętać, że Służba Bezpieczeństwa próbowała przeciwdziałać fotografowaniu zapory przez turystów krajowych i, co gorsza, zagranicznych. Stanowiła przecież ważny obiekt strategiczny i w swych meldunkach m.in. martwiła się, że stanowi ona dla turystów „atrakcyjny obiekt fotograficzny”.

W czasie, gdy obowiązywał zakaz robienia zdjęć na Solinie, oficerowie SB ze złością odnotowali, iż PTTK wypuściło pocztówkę „Solina – fragment zapory” z utrwaloną na niej najważniejszą częścią i budynkiem elektrowni, a pocztówka jest do nabycia w kioskach „Ruchu” i w księgarniach.


Funkcjonariusze SB alarmowali: „Wobec masowego charakteru zjawiska i braku odpowiednich sił nie stosuje się sankcji karnych. Poza tym pewną dezorientację funkcjonariuszy wprowadzają niektóre instytucje. Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze wypuściło pocztówkę  „Solina – fragment zapory”, którą załączam.  Utrwalony na niej najważniejszy fragment zapory oraz budynek elektrowni w Solinie są do nabycia w kioskach „RUCH” i księgarniach”.

Dziś zaporę i elektrownię w Solinie można nie tylko fotografować do woli, ale także ją dokładnie zwiedzać. Czasy się zmieniły i czytając groźnie wyglądające wówczas meldunki nie sposób się nie uśmiechnąć.

Chociażby z tego powodu warto zwiedzać zapory w Myczkowcach i Solinie z książką Henryka Nicponia.

Henryk Szwedo

 

reklama