Wiersze - Zapach Maciejki
Procesja ze słonecznikami |
|
|
|
Kiedy ruszy procesja kapłanów w tunikach ze słonecznikami w rękach stąpających boso po złotym piasku będzie to znak że nadszedł kres smakowania czasu przez świętych
Tylko wybrani dostąpią pożegnania z nieskończonym przemijaniem rozgrzeszenia za rozświetlanie ciemności i poznania odbicia doskonałości w krysztale tylko nielicznym dane będzie powtarzać za kapłanami: słoneczniki kwitną słońcem słoneczniki karmią się słońcem słoneczniki rodzą słońca nasiona słoneczników okiełzały czas w złocie zastyga krążenie krwi wszędzie dogorywa wszelki ruch w krysztale nie ma miejsca na pocałunek i proch taki jest koniec świata przemijania tak kończy się ład czasu taki jest początek świata kryształu
Oczekiwanie na procesję trwa od pierwszej śmierci kapłani ucząc słoneczniki podążać za słońcem doświadczali nieuchronności przemijania poznali życiodajną moc popiołu i zrozumieli ból skał kolejne pokolenia kapłanów zawsze jednak pamiętały o doskonałość kryształu o doskonałości bez ognia i wody o świecie bez upływu czasu
Dlatego kapłanom nie należy stawiać pytania: Czy w nasioanach słonecznika można uwięzić czas? |
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 następna > ostatnia >>
|
Strona 1 z 5 |
reklama